Ostatnimi czasy modne są przekazy duchowe lub natchnione pisma przez wyższe istoty typu channelingi, czyli kosmiczne jaja, nie z tej ziemi . Ale tytuł jest trendy.
Świadomość ludzka i wrażliwość w kierunku godnych warunków życia zwierząt sukcesywnie wzrasta, można powiedzieć, że niektórzy mają nawet obsesję na tym punkcie. Jeżeli jednak pójdziemy trochę w innym kierunku ku ochronie lasów i drzew, tu już jest dużo słabiej. Las rośnie wolno i rządzi się swoimi prawami. Ingerencja człowieka na dużą skalę jest tam nie potrzebna, nie mówiąc już o masowym wycinaniu drzew żeby np. żeby coś tam pobudować, lub pozyskać na przemysłową skalę drewno. Jest zapotrzebowanie jest przemysł. Na przykład kobiety, które mają często problem z meblami w domu. Nie wiem od czego to zależy może źle sypiają, może boli ich głowy, może mają zły układ planet w tym okresie, może przybierają za szybko na wadze, ale takie pomysły przychodzą właśnie zazwyczaj kobietom do głowy a może by zmienić meble, chociaż 2 lata temu były zmieniane. Lecz jak się zmieni meble, to życie na pewno będzie wspanialsze, głowa przestanie boleć, waga zmaleje na pewno będzie można wszystkich zaprosić żeby mogli je podziwiać. Przypomina to czasem obraz kury, która zniosła jajko. Wszystko jest w środku. Przede wszystkim pracujmy nad sobą a nie nad otoczeniem. Las rośnie wolno.
Druga sprawa to opał, lecz tu nie można osądzać, ponieważ są to potrzeby podstawowe do życia człowieka, trzeba czymś palić, a niestety drewno jest tanie.
Obserwuję często jak ludzie sadzą sobie drzewka na podwórkach, żeby po kilku latach je wycinać. Chyba o to chodzi żeby wyrosły z nich dorodne drzewa i żeby można było cieszyć się ich naturalnym pięknem i energią. Po kilku latach, to natomiast, to już nie to. Trzeba wyciąć i wsadzić coś lepszego, co za kilka lat i tak trzeba będzie znowu wyciąć. Może sobie jednak niech rosną i dają nam energię, czym większe, tym jest jej więcej.
Lasy stanowią naturalne, wielkie pokłady energii dla struktury eterycznych powłok człowieka. Korzystajmy z niej jak najwięcej i pamiętajmy ze jesteśmy tam tylko gościem, miejmy na tyle rozwagi, aby poszanować prawa gospodarza. Człowiek nie stanowi pępka wszechświata, tak jak dawniej myślano, że ziemia stanowi centrum układu słonecznego a słońce zapie….. w koło ziemi by dumni ludzie wiedzieli kiedy mają położyć się do łózka. Tak siła ego jest wielka, ale sztuczna i pozorna .
autor: DiabełCzłowieka od wieków ciekawią zjawiska nad naturalne. Jedni w nich szukają taniej sensacji, inni sił do wykorzystania dla swoich planów, niektórzy tzw. „logicznie myślący ludzie” – inaczej myślący powierzchownie ( jestem ciałem fizycznym, bez energii duchowej i nie chcę mi się pracować nad swoi rozwojem) chcą to po prostu ośmieszyć. Dużo jednak ludzi w takich miejscach poszukuje drogi do swojej duszy, uzdrowienia zniekształconych przez życie własnych wibracji, odnalezienie bramy do własnej podświadomości.
Według Huny podświadomość jest osobnym duchem zamieszkującym równolegle z naszą świadomością w jednym ciele, niektórzy nazywają ją diabłem i zwalają na nią wszystkie ciemne strony człowieczeństwa. Morderstwa, gwałty, niskie instynkty, niezaspokojone pragnienia itp. Jeżeli logicznie myślący ludzie non-stop uciekają od swoich duchów (a jest ich trzech) a oni są jednym z nich, to ich podświadomość jest na pozycji psa rasy obronnej. Przykutego do rozwalającej się budy, kopanego przez swojego właściciela, głodzonego i pozostawionego samemu sobie. Pytanie co się stanie jeśli po długim czasie takiego traktowania taki pies się urwie z łańcucha? I opętał go diabeł, którego sam go stworzył i karmił co dzień .
Wracając jednak do tematu w naturze występuję miejsca w który oddziaływanie różnych energii wykazuje o wiele większe natężenie i prawdopodobieństwo manifestacji w wymiarze fizycznym od typowego środowiska dla życia w pasmie fizyczności. Potoczne takie miejsca zwane są „Miejscami Mocy”. Od wieków znane przez naszych przodków i wykorzystywane jako łącznik do światów duchowych. Jedne z nich położone jest w Puszczy Białowieskiej – 6 km od Białowieży.
O tym miejscu napisano już wiele, więc nie będę powtarzał oczywistych oczywistości . Tak w tym miejscu jest duża energia, która może wywoływać zawroty głowy, może otworzyć bramy w czasie medytacji na kontakt duchowy. Jednak to takiego miejsca powinnyśmy udać się samotnie, a nie jako stado turystyczne „łubudubu niech nam żyje prezes klubu, łubudubu no to przyszliśmy, no to jesteśmy, eee tam nic się tu nie dzieje, no to idziemy , nawet nie ma żubrów, ale są za to w plecaku”. Ewentualnie możemy zabrać ze sobą dwie, trzy osoby nastawione na podobny cel, ale w okolice punktu miejsca mocy wchodzimy osobno i pracujemy z własną energią i bramą tego miejsca. Jeżeli jest to okres wakacyjny to muszą być godziny wczesno-poranne 4 – 6 rano, bo inaczej będziemy non-stop spotykać grupy „łubudubu”, a to raczej nas zmęczy duchowo niż rozwinie. Powinnyśmy też być przygotowani, mieć własny wysoki potencjał energetyczny ( sport, odżywianie i codzienna praca z własną energią, alkohol i papierosy stanowczo na nie). Uważajmy na zabieranie pamiątek z takich miejsc, bo możemy tego później nie ogarnąć zwłaszcza jak jesteśmy z grupy „łubudubu” i zerwie się bestia z łańcucha .
Tak zaś poza tym Puszcza Białowieska oprócz miejsc mocy, jest urocza i magiczna sama w sobie i występują w niej potężne siły przyrody . Warto je poznać a jeszcze lepiej się z nimi zaprzyjaźnić.
autor: Diabeł